Tegoroczny konkurs eurowizji był pełen emocji i zdecydowanie zakończył się dla wszystkich niespodziewanie. Punkty przyznane przez jury znacznie różniły się od tych przyznanych od widzów. Ale kim są najwięksi wygrani tego roku?
Måneskin
To zespół, który zaskoczył wszystkich i przeszedł do historii jako zwycięzca 65. Konkursu piosenki Eurowizji. W jego skład wschodzą wokalista – Damiano David, gitarzysta – Thomas Raggi, perkusista – Ethan Torchio, oraz pomysłodawczyni nazwy zespołu, gitarzystka – Victoria De Angelis. Nazwa zespołu w języku duńskim oznacza „światło księżyca”, Victoria ma duńskie pochodzenie. Artyści skradli serca fanów. Działają już od 2016 roku, brali udział we włoskiej edycji programu Xfactora, gdzie zajęli drugie miejsce.
Dadi Freyr og Gagnamagnið
Jest to wyjątkowy zespół, którego założycielem i liderem jest Dadi Freyr, muzyk urodzony w Reykjaviku. Dorastał jednak zarówno na Islandii jak i w Niemczech. Otacza się ludźmi najważniejszymi dla siebie, dlatego w skład zespołu wchodzą: Sigrún Birna Pétursdóttir – siostra muzyka, która śpiewa w chórkach, Árný Fjóla Ásmundsdóttir – jego żona i tancerka, a także Hulda Kristín Kolbrúnardóttir, Stefán Hannesson i Jóhann Sigurður Jóhannsson – najbliżsi przyjaciele muzyka. Widownię zachwyciła ich lekkość i swoboda na scenie, a także piękne i wzruszające teksty połączone z nietypową i niekiedy zabawną oprawą. Ostatecznie grupa zajęła miejsce czwarte, ale zdecydowanie zagościła na długo w sercach widzów.
Gjon’s Tears
Ten młody chłopak zainteresował się muzyką już w wieku 9 lat. Natomiast kiedy miał lat 12 wystąpił w albańskiej edycji „Mam talent” i zajął wysokie, 3 miejsce. Gjon jest wielkim fanem sztuki, nie tylko muzyki, ale też teatru czy malarstwa. Do ostatniej chwili myśleliśmy, że to on będzie wygranym tego rocznej Eurowizji, jednak w ostatniej chwili wyprzedził go zespół z Włoch. Jednak jak podkreślał artysta, głosy jury, profesjonalistów, są dla niego bardzo ważne.
Barbara Pravi
Artystka pochodzi z Francji, jednak ciekawostką jest to, że jej babcia jest Polką. W konkursie występowała z piosenką „Voila”, jest występ był prosty, bez zbędnej scenografii, ale mimo to robił wrażenie i był bardzo artystyczny. Nie cichną jednak pogłoski o tym, że piosenka ta jest plagiatem, i to nie byle jakiej piosenkarki, bo Edith Piaf. Internauci twierdzą, że wystarczy raz posłuchać piosenki „Padam, Padam”, aby usłyszeć, że refreny są niemal identyczne. Artystka nie skomentowała tych oskarżeń.